W Ogólności

Gazetka Uczniów III Liceum Ogólnokształcącego im. Marynarki Wojennej w Gdyni

Recenzje

Recenzja: Dojrzewanie

czyli czy do wychowania chłopca potrzebna jest cała wioska? 

Dojrzewanie sezon 2 – co będzie dalej? Tę opcję kontynuacji można wykluczyć

W połowie marca mediami społecznościowymi wstrząsnęła premiera nowej produkcji Netflixa – Dojrzewania. Miniserial szybko przykuł uwagę krytyków i zebrał wiele pochlebnych opinii, choć wśród szerszej publiczności zaczął wzbudzać kontrowersje. Twórcami dzieła są Brytyjczycy: Jack Thorne – znany i ceniony dramaturg, a także wybitny scenarzysta oraz Stephen Graham – aktor i producent filmowy, którego w serialu mogliśmy zobaczyć w roli Eddiego Millera – ojca Jamiego. Mężczyźni wielokrotnie podejmowali już współpracę, z czego najbardziej owocną jak dotąd była produkcja Help nagrodzona dwiema nagrodami BAFTA TV i Międzynarodową Nagrodą Emmy. 

Dojrzewanie to historia trzynastolatka oskarżonego o zamordowanie koleżanki ze szkoły – Katie. Oglądając serial możemy od podszewki poznać procedury przez jakie przechodzą osoby obciążone tak silnymi zarzutami oraz reakcję otoczenia na ich czyn. W trakcie trwania fabuły chłopiec staje się pretekstem do pogłębienia psychologii więcej niż jednej postaci. Twórcy przedstawiają bowiem cały wachlarz emocji doświadczanych przez ludzi mniej lub bardziej związanych ze zbrodnią. Wśród rozlicznych bohaterów nie brakuje najbliższej rodziny Jemiego, jego kolegów, nauczycieli, sąsiadów, czy samych oskarżycieli. Pomimo, iż głównym tematem serialu jest morderstwo, celem produkcji nie zdaje się dotarcie do przebiegu wydarzeń, który zostaje nam ukazany, lecz odnalezienie odpowiedzi na naturalnie nasuwające się w tej sytuacji pytanie „dlaczego?” 

Jednak produkcja Thorne’a i Grahama stała się absolutną sensacją nie tylko ze względu na temat w niej poruszany, lecz także z uwagi na technikę w jakiej serial został nakręcony. Technika master shot zastosowana w Dojrzewaniu polega na kręceniu jednego nieprzerwanego ujęcia bez cięć i montażu. Mini-serial Netflixa składa się z czterech około godzinnych odcinków, z których każdy wykonany jest przy zastosowaniu wymienionego rodzaju nagrywania. Najtrudniejszym a jednocześnie najbardziej imponującym elementem master shota jest jego logistyczne rozplanowanie. Selekcja scen, miejsc, postaci a także używanych przez nich przedmiotów jest kluczowa do wykonania odpowiednich ujęć. Warto też wspomnieć o czasochłonności wykonania produkcji w sytuacji, w której żadna ze scen nie może zostać pojedynczo powtórzona. Aktorzy zostają wówczas postawieni przed bardzo trudnym zadaniem, które z jednej strony wzbudza stres, z drugiej zaś, prowokuje elementy improwizowane. Nie da się ukryć, że z uwagi na fakt, iż współczesny widz przyzwyczajony jest do wysokiej częstotliwości zmiany perspektywy narracji i scen, wykorzystanie master shota było bardzo odważnym posunięciem, ze względu na częstą stagnację akcji. Zdaje się, jednakże, iż nieczęsto spotykana technika nie znudziła odbiorcy, a wręcz jedynie bardziej go zaciekawiła, zachęcając do obejrzenia grono fanów kinematografii, zainteresowanych poza fabularnymi aspektami serialu.  

„Serial »Dojrzewanie« uruchamia nasz ogromny lęk, że źle wychowujemy własne dzieci”. Rozmowa z Pawłem Droździakiem, psychologiem – Zwierciadlo.pl

Pozostając w tematyce ujęć, należy zauważyć, że były one w zdecydowanej większości urozmaicane na tyle, by nawet na chwilę nie stracić skupienia publiczności, choć z własnego doświadczenia mogę stwierdzić, że nie zawsze było to zupełnie możliwe. Pomimo iż sceny, w których bohaterowie przemieszczali się, często wypełniał ruch także pozostałych osób znajdujących się na planie zdjęciowym, zdarzały się momenty, w których można było dostrzec, iż w typowej produkcji te paręnaście sekund marszu zostałoby zastąpione cięciem. Niemożliwą do pominięcia jest tu rola ekipy filmowej. Oprócz godnego podziwu rozplanowania scen chciałabym także zwrócić uwagę na dopasowanie ruchów kamery do sytuacji w jakiej znajdowali się bohaterowie. W scenie pościgu widoczne jest wyraźnie zamierzone drżenie obiektywu, podczas gdy w sytuacjach o zmniejszonym tempie akcji kamera bardzo subtelnie śledzi bohaterów. W tej kwestii nie śmiałabym także pominąć absolutnie mistrzowskiego ujęcia z perspektywy dronu, które płynnie przeszło z powietrza ponownie do przyziemnej narracji. 

W kwestii technicznej istotnym elementem produkcji był również dźwięk. Jedną z najbardziej poruszających w mojej opinii scen jest śpiew chóru umieszczony na końcu drugiego odcinka, który uwydatnia emocje targające postaciami dzięki sprytnemu umieszczeniu solowego wykonania kilku wersów przez dziewczynkę odgrywającą w serialu ofiarę mordu. Choć muzyka wybija się w serialu przede wszystkim w wyżej wspomnianej scenie, ścieżka dźwiękowa, choć nie determinuje przebiegu akcji, doskonale go wypełnia. Dużym atutem jest tu także umiejętne wykorzystanie ciszy na planie lub też ciszy pozornej, w której ujęcie wypełnia nieustanny dźwięk lub też parę stłumionych przez szum głosów skupiających uwagę widza na mimice i zachowaniu konkretnej osoby. 

„Dojrzewanie”: Liczne wpadki w najgłośniejszym serialu Netfliksa od lat – Świat Seriali w INTERIA.PL

Jeżeli chodzi o fabułę, to zarówno jej wadą jak i zaletą jest poruszana przez twórców tematyka, jako że wzbudza ona kontrowersje na bardzo wielu poziomach. Z jednej strony można zauważyć pogłębioną psychologię postaci, z drugiej jednak, odczucia bohaterów wydają się na tyle oczywiste, że niemal nieinteresujące. Morderstwo jest mało uniwersalne, podczas gdy sam temat hejtu otacza nas zasadniczo codziennie. Kontrowersyjnym tematem jest tu także seksualizacja młodzieży, która zdaje się być współcześnie raczej tematem tabu niż filmu, co może być zarazem pozytywem jak i negatywem serialu. Zatapia się on w konwencji zbliżonej do rzeczywistej, co częściowo czyni go przewidywalnym, niemniej jednak, gdyby została ona zmieniona na bardziej abstrakcyjną, zaprezentowane rozważania prawdopodobnie nie miałyby większego sensu. Ten wachlarz interpretacji można znaleźć na wielu forach internetowych, na których widzowie są zarówno zachwyceni jak i kompletnie rozczarowani produkcją. Oczywiście sama kontrowersja była zapewne celem twórców, wszakże nieczęsto powstają mini-seriale o trzynastoletnim mordercy, sprawia to jednak, że jakość Dojrzewania opiera się przede wszystkim na indywidualnej percepcji. Produkcja w znacznej części przedstawia wszystkie z wymienionych stanowisk.  

Tajemnica serialu „Dojrzewanie” ujawniona. Widzowie są w szoku – Rozrywka Wprost

W tym momencie chciałabym przede wszystkim obronić twórców przed zarzutem, iż Dojrzewanie staje w obronie Jamiego. Interpretacja ta wynika z przedstawienia postaci chłopca jako „nie potwora”. Należy zauważyć jednak, że produkcja dość obszernie tłumaczy jego relacje z rówieśnikami i poszukuje motywu zbrodni w hejcie wymierzonym w chłopca, jednakże z całą pewnością nie obwinia dziewczynki o sprowokowanie własnej śmierci, lecz próbuje wyczulić rodziców na zachowanie własnych dzieci (w tym przypadku głownie chłopców). Wątek relacji rodzinnych przejawia się tu wielokrotnie, a zarysowany jest na tyle dokładnie, iż można stwierdzić, że to właśnie wychowanie dzieci interesuje najbardziej Thorne’a i Grahama. W programie The Tonight Show Starring Jimmy Fallon sam Graham tłumaczy, iż głównym zamierzeniem Dojrzewania było zadanie pytania, które sparafrazowałam na początku tego artykułu, to znaczy, „czy do wychowania chłopca potrzebna jest cała wioska?”. Tematem serialu są zarówno morderstwo jak i hejt, jego wiodącym elementem zdaje się być jednak problem odpowiedzialności za czyny dzieci. Bohater grany przez Grahama mierzy się z wątpliwościami od pierwszego odcinka, wciąż zadaje sobie pytanie „dlaczego?”, doszukując się źródła problemu we własnej osobie. Tak więc, pomimo iż Dojrzewanie wzbudza kontrowersje i wiele jego elementów może być odczytywanych na różne sposoby, co do tego nie ma najmniejszej wątpliwości, wyraźnie podkreśla, że to Katie była OFIARĄ zbrodni.  

Pozostając w temacie obsady, chciałabym oddać należne wyrazy uznania trzem wiodącym aktorom produkcji. Absolutną sensacją serialu okazał się być Owen Cooper, który zadebiutował właśnie w roli Jammiego Millera. Chłopiec najmocniej zachwycał w odcinku trzecim, w którym to po raz pierwszy w ogóle znajdował się na planie filmowym. Jego polemika z Erin Doherty wzbogaciła produkcję o kilka kwestii nieujętych w scenariuszu. Autentyczna prezentacja emocji zarówno w postaci wybuchów złości, łez czy dowcipu, zapewniła widzom dynamikę akcji w scenie opartej zasadniczo na rozmowie dwojga ludzi. Istotną rolę w tej kwestii odegrała już wymieniona Erin Doherty, która idealnie wcieliła się w rolę psycholożki zachowując profesjonalną manierę, nie odbierając jej równocześnie prawa do emocji w związku z delikatnym charakterem prowadzonej przez nią sprawy. Pomimo iż, postać Eddiego Millera była dla mnie trudna do zrozumienia, jestem ogromną wielbicielką gry Stephena Grahama. Mężczyzna idealnie wszedł w rolę stereotypowej „głowy rodziny”, która wywoływała w widzu mieszankę uczuć, od współczucia do skrajnego niezrozumienia. Graniczące z sympatią zainteresowanie samą postacią ma swoje źródło w mistrzowskiej pracy aktora, o której nie śmiałabym nie wspomnieć w tej recenzji. Pozostali członkowie obsady spełniali swoje role na różnym poziomie, jednak nie wahałabym się stwierdzić, że był to poziom bardzo wysoki. Jedynym elementem, który zdecydowanie przeszkadzał mi w produkcji był sposób napisania postaci Lisy Miller (siostry Jamiego). Ciężko jest mi tu ocenić warsztat aktorski, jako że nie do końca przekonuje mnie sam zamysł bohaterki, będący dość typowym przedstawieniem „smutnego nastolatka” przez dorosłych. Potrafię wyobrazić sobie co kierowało twórcami filmu, osobiście uważam jednak, że dziewczyna była momentami zwyczajnie zbyt monotonna, co odbierało przyjemność z seansu. Do irytujących postaci zaliczyłabym także matkę chłopca, aczkolwiek tu nie potrafiłabym skrytykować sposobu w jakim Christine Tremarco odegrała nadopiekuńczą matkę.  

Filmweb – filmy takie jak Ty!

Dojrzewanie to kontrowersyjny serial i co do tego stwierdzenia nie mam ani odrobiny wątpliwości. Wykonanie techniki master shota jest tu nad wyraz imponujące, podobnie jak ścieżka dźwiękowa czy towarzysząca muzyka. Nie brakuje tu scen dogłębnie poruszających, choć nie da się ukryć, że niekiedy ciężko jest zdecydować się na ścieżkę interpretacji zamierzeń autorskich. Do atutów produkcji należy jej obsada, która w doskonały sposób spełniła role często nietypowo napisanych postaci. Dojrzewanie zmusza widza do refleksji nie tyle nad samym sobą, co nad światem współczesnym. W rzeczywistości mediów społecznościowych pewne zjawiska zdają się być niemal niemożliwe do uniknięcia. Pomimo iż fabuła produkcji egzystuje w oparciu o historię zbrodni, jej tematami są przede wszystkim: zdrowie psychiczne, sekzualizacja młodzieży i próba wyciągnięcia go spoza obszaru tabu, a także (i przede wszystkim) wychowywanie dzieci. Ciężko jest jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, kto był odpowiedzialny za czyn Jamiego. Graham zauważył, że jest wiele czynników, które wpływają na dzisiejszych nastolatków i że ta „jedna wioska” ma znacznie szersze zasięgi sieciowe niż ta, w której wychowywało się jego pokolenie. Najlepszym podsumowaniem myśli produkcji będzie zapewne spostrzeżenie serialowej Sierżant Mishy Frank, według której, ostatecznie to Jamie, a nie jego ofiara pozostaną w pamięci świata (i widzów). 

Filmweb – filmy takie jak Ty!

Bibliografia:  

Dojrzewanie (2025) pełna obsada – Filmweb 

Nagrody – Pomoc (2021) – Filmweb 

Stephen Graham (I) – Nagrody – Filmweb 

Jack Thorne (I) – Filmweb 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *