W Ogólności

Gazetka Uczniów III Liceum Ogólnokształcącego im. Marynarki Wojennej w Gdyni

Recenzje

Recenzja: Lilo i Stitch

czyli o nieśmiertelnej legendzie niebieskiego kosmity. 

Lilo i Stitch (2025)

Z końcem maja w kinach pojawił się remake kultowego filmu „Lilo i Stitch” wytwórni Walta Disneya. Odpowiedzialny za ostateczny obraz produkcji był reżyser Dean Fleischer-Camp. Znany głównie z filmów animowanych i eksperymentowania z filmem, był wielokrotnie nominowany do nagród, głównie amerykańskich, a jego największym osiągnięciem pozostaje zdobyta w 2023 roku prestiżowa Nagroda Annie, za film „Marcel Muszelka w różowych bucikach”. 

Tak jak wspomniałam, nowa wersja „Lilo i Stitcha” to próba ponownego napisania historii z 2002 roku. Animacja przedstawia przygody nieakceptowanej przez rówieśników Lilo, w której życiu przypadkiem pojawia się przybysz z kosmosu, udający psa. W historii nie zabrakło także szeroko rozbudowanego wątku Nani – dziewczyny zmagającej się z opieką społeczną i trudem wychowania siostry, a także postaci zafascynowanego ludzkim światem Pleakleya oraz, tu w nieco zmienionym charakterze, doktora Jumby.  

Filmweb – filmy takie jak Ty!

W przeciwieństwie do pierwotnej wersji filmu, fabuła nie opiera się tu jedynie na tytułowych postaciach „Lilo i Stitchu”, lecz przede wszystkim, na problemie samotnego wychowywania dzieci przez rodzeństwo. Nani, której rola była wyraźnie podkreślona w wersji z 2002 roku, otrzymała dodatkowe aspiracje w postaci studiów, które zmodyfikowały charakter jej postaci. Nie była już siostrą wychowującą Lilo, tylko więźniem życiowego nieszczęścia. Pomimo, iż doceniam rozwiązanie fabularne, w którym agent Cobra nie jest jedynym reprezentantem opieki społecznej, nie uważam, aby to zagadnienie było centrum pierwotnej animacji. Ciekawym rozwiązaniem jest tu wprowadzenie Mrs. Kekoa, która reprezentuje państwową instytucję w sposób wspierający wobec Nani, nie zmienia to, jednakże faktu, że wymieniony wątek przyćmiewa tytułowych bohaterów. Jedną z bardziej rażących innowacji jest tu także zmiana charakteru Jumby. W „Lilo i Stitchu” z 2002 roku nie było “złych” postaci. Był żołnierz wykonujący rozkazy, Stitch zaprogramowany do niszczenia, Przewodnicząca Rady widząca w nim zagrożenie, nie było jednak nikogo z autentycznie złymi zamiarami, oprócz postaci Stitcha, która jednak ostatecznie przechodzi przemianę. To właśnie ta zmiana zachowania zdawała się być centrum pierwotnej animacji, które zupełnie zaniknęło w natłoku wydarzeń. W „Lilo i Stitchu” nigdy nie chodziło o polowanie na przybysza z kosmosu czy przedstawienie „ludzkiej twarzy” opieki społecznej, te elementy były obecne, ale nie kluczowe. Najważniejsza była wiara w odrobinkę dobra drzemiącego w każdej z istot żywych, które to przesłanie znika w natłoku pozostałych znaczeń. Oczywiście, zrozumiałym jest, że nowa wersja „Lilo i Stitcha”, jako remake, powinna urozmaicać fabułę, nie zmienia to jednak faktu, iż pominięcie głównego tematu filmu jest zwyczajnie zawodzące. Interakcje pomiędzy dziewczynką i przybyszem z kosmosu zbiegają do minimum, które zresztą wydają się być elementem w fabułę wmuszonym, jak gdyby koniecznym do zachowania pozorów.  

Filmweb – filmy takie jak Ty!

Jeżeli chodzi o połączenie elementów realistycznych z fantastycznymi, to w przypadku postaci Stitcha nie mam żadnych uwag. Jego model, a także dostosowanie do otoczenia, wykonane są w sposób mistrzowski. Realizm futra, płynność ruchów, to dokładnie to, czego oczekuje się od dzisiejszej technologii i to, co obsadzie technicznej, odpowiedzialnej za stworzenie Stitcha, udało się osiągnąć. W przypadku pozostałych postaci, można dopatrzeć się jednak błędów. Choć w scenach typowo kosmicznych, w których realizm nie przeplata się z fantastyką, są one zasadniczo niewidoczne to w momencie, w którym Przewodnicząca Rady zostaje umieszczona w konfrontacji z ludzkimi bohaterami, efekty przypominają metody stosowane w latach 2000. Ciężko zrozumieć jest te różnice w zaawansowaniu modeli, zwłaszcza, że tak jak powiedziałam, Stitch jest wykonany bardzo dokładnie, co w skrócie oznacza, iż wytwórnię technicznie było stać na więcej (do kwestii finansowej jeszcze powrócę). Równie marnym sposobem wkomponowania w realną przestrzeń odznaczają się postaci Jumby i Pleakleya. Obaj odstają od scenerii, na której występują jako kosmici, a w kontaktach między innymi z Lilo, ich odmienność widoczna jest jeszcze wyraźniej. 

Lilo i Stitch (2025)

W kwestii finansowego pokrycia produkcji należy zauważyć, że, jak na remake Disneya, budżet był dość skromny. Przeciętny film tego typu ma możliwości wyceniane na średnio 200 milionów dolarów, podczas gdy budżet omawianego tu remakeu był o połowę mniejszy, zresztą drastycznie zbliżony do budżetu wersji z 2002 roku (80 milionów dolarów). Ogromną zaletą filmu, przy świadomości tych kwot, staje się wykonanie Stitcha, natomiast, choć niedokładne adaptowanie pozostałych postaci do przestrzeni wciąż jest rażące, staje się ono bardziej zrozumiałe, jako że pomimo możliwości technicznych, producenci mieli ograniczenia finansowe. Innym elementem, wartym docenienia, jest tu także pewnego rodzaju wybieg budżetowy. Jako że przedstawienie Pleakleya i Jumby, próbujących upodobnić się do ludzi w sposób, jaki było to zarysowane w 2002 roku byłoby z oczywistych względów kosztowne, zostali oni wyposażeni w specjalne aparaty, dzięki którym przyjęli formę ludzką. Oczywiście w filmie jest wiele ujęć przedstawiających ich kosmiczne postaci, jednak ta redukcja była z pewnością dużym odciążeniem dla twórców.  

Lilo i Stitch (2025)

Pozostając przy temacie aktorstwa, chciałabym skomentować grę głównej obsady. Muszę przyznać, że od postaci Lilo oczekiwałam zdecydowanie więcej. Maya Kealoha przypomina animowaną bohaterkę z wyglądu, jednak jej mimika na przestrzeni filmu była dość monotonna. Aktorka ma dopiero 8 lat, dlatego też jest to dość zrozumiałe, iż już sama rola w filmie musiała być dla niej wymagająca. Źródło niedokładności stanowi tu zapewne brak doświadczenia, jako że „Lilo i Stitch” to jej pierwsza produkcja. Jednym z najlepszych aktorów w mojej opinii okazał się tu być Billy Magnussen (Pleakley). Humor, widoczny wręcz w samej manierze postaci, został tu perfekcyjnie przedstawiony. Karykaturalne zaangażowanie charakterystyczne dla jednookiego przyrodnika ożywiało wszystkie sceny w jakich się pojawiał, dostarczając widzom kolejnych dawek dowcipu. Podobnie Tia Carrere spełniła ciekawy zamysł reżyserski wiecznie uśmiechniętej opiekunki społecznej, która potrafiła jednak stanowczo zaznaczać istotę swojej roli w domu Pelekai. Niesamowicie ciekawym wydał mi się także fakt współpracy twórcy oryginalnych „Lilo i Stitcha” z reżyserem odświeżonej wersji. Chris Sanders użyczył głosu Stitchowi i, chociaż nie miał nazbyt długich kwestii, wykonał je z perfekcyjną imitacją maniery w jakiej przybysz z kosmosu zwykł się wypowiadać.  

Lilo & Stitch: il simpatico alieno semina distruzione in spiaggia nel primo teaser

„Lilo i Stitch” zawsze było dla mnie animacją wyjątkową w swej prostocie. Nieskomplikowany rys fabularny, opierający się na stanowczo zarysowanym głównym wątku, bawił pokolenia, stając się jednym z najważniejszych filmów Disneya, pomimo iż wytwórnia początkowo nie wierzyła w jego powodzenie. Dokładnie tej magicznej prostoty zabrakło mi w odświeżonej wersji produkcji. Pomijając niedociągnięcia techniczne, w nowym „Lilo i Stitchu” zabrakło Stitcha. Przybysz z kosmosu, pomimo iż w teorii miał napędzać fabułę, stał się wątkiem pobocznym w produkcji mu poświęconej. Najnowszy remake Disney’ a nie jest złym filmem, choć występuje w nim pewna dysproporcja standardów w kwestii dopracowania efektów specjalnych, nie jest to jednak także „Lilo i Stitch”. Zyski w pierwszy weekend po premierze przekroczyły trzykrotność jego budżetu, nie da się jednak ukryć, że kasowym hitem stał się nie dzięki wprowadzonym innowacjom, lecz nieśmiertelnej legendzie niebieskiego kosmity.  

Z uwagi na fakt, iż jest to mój ostatni artykuł w tym roku szkolnym, wszystkim czytelnikom życzę udanych wakacji, pełnych niezapomnianych wrażeń, rodem z oscarowej produkcji. 

Lilo i Stitch (2025)

Bibliografia:

Dean Fleischer-Camp – Nagrody – Filmweb

Lilo & Stitch (2025) pełna obsada – Filmweb

Lilo & Stitch (2025) – Filmweb

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *